
-Dlaczego to się nazywa Zakazane Miasto skoro każdy może tam wejść?- zapytał Pony kiedy siedzieliśmy na ławce na tyłach najsłynniejszego chińskiego zabytku.
-Bo pewnie kiedyś było zakazane- odpowiedziałam
-Ale skoro teraz nie jest już zakazane to dla czego ciągle się nazywa “zakazane”?- drążył Pony z uporem 6-latka.
-Właściwie teraz to się nazywa Muzeum Pałacowe.
-Muzeum Pałacowe? Słabo…to ja już chyba wolę Zakazane Miasto!